Historycy w zmowie z SB?
Jan Lityński, postać o wielkich zasługach w walce z komunistyczną dyktaturą, dołączył do tych, którzy ostrzegają przed niebezpieczeństwami płynącymi ze studiowania dokumentów wytworzonych przez PRL-owską Służbę Bezpieczeństwa."Skomplikowania świata i losów ludzkich nie są w stanie zrozumieć młodzi historycy IPN, widzący rzeczywistość jedynie przez pryzmat czytanych, niczym prawda objawiona, teczek. Ich wizja świata jest w jakimś stopniu odbiciem wizji ubeckiej, gdzie każdy jest podejrzany i gdzie każdy jest potencjalnym łupem przez szantaż, przekupstwo, czy groźbę" - oceniał na łamach "Rzeczpospolitej" (" Prawda solidarności, prawda bezpieki ", 25. 02. 2005 r.)
Tego samego dnia w "Gazecie Wyborczej" Janusz Anderman piętnował już nie tylko młodych historyków, ale tych wszystkich - niekiedy znacznie starszych, pamiętających dobrze PRL - którzy w badaniach naukowych wykorzystują dokumentację bezpieki. Egzemplifikacją tego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta