Mięso armatnie, czyli satysfakcja za wszelką cenę
Niedawno zmarły, znany publicysta i historyk Andrzej Micewski, powtarzał uparcie, że musimy mieć z Rosją stosunki przynajmniej tak dobre, jak Republika Federalna Niemiec. Wymaga tego polska racja stanu. Przykro mi, że nie rozumie tego red. Maciej Łukasiewicz, który w dwu felietonach " Jeszcze o wyzwolicielach " ("Plus Minus" 12 - 13 lutego) i " Oblicza prawdy " ("Plus Minus" 19 - 20 stycznia) i przedkłada emocje nad racjonalne myślenie.
Kiedy na nie bardzo legalnych kompletach w Krakowie uczono mnie przed wielu laty dziennikarstwa, zwracano uwagę na taki fakt modelowy: dziennik "Le Monde" często bardzo ostro krytykował francuską politykę wewnętrzną, nigdy jednak, przynajmniej w tamtych czasach, nie publikował niczego takiego, co mogłoby zaszkodzić francuskiej polityce zagranicznej. Takiego stanowiska red. Łukasiewicz też, zdaje się, nie rozumie.
Owe 600 tysięcy poległych w Polsce żołnierzy radzieckich, którym odmawia prawa do osobistej refleksji i uczciwości, "otumanieni" i "zastraszeni" - jak pisze - zginęło, jego zdaniem, tylko dlatego, że ulękli się postępujących za nimi funkcjonariuszy NKWD i nie zdążyli w porę zdezerterować. Otóż tych 600 tysięcy poległych to dziś miliony i bliższych, i dalszych krewnych, dzieci, wnuków i prawnuków, przyjaciół...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta