W samolocie jak w tramwaju
Jerzy Stuhr: O tak. Dolatałem się złotej karty senator. Uzbierałem tak dużo mil, że nie wiem, co z nimi robić. Panie z Lotu radzą: "niech pan gdzieś poleci". A ja, jak widzę samolot, dostaję drgawek. Mieszkam niedaleko lotniska w Balicach i kiedy widzę lądujące samoloty, to myślę: jak dobrze, że mnie tam nie ma.
Dokąd najczęściej pan lata?Najczęściej podróżuję po Europie, ale zdarzają się i bardzo długie trasy, na przykład do Ameryki Południowej. Muszę wsiąść do samolotu co najmniej trzy razy w miesiącu, całymi godzinami przesiaduję w business...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta