Powtórka z Gołoty
To, co stało się w Warszawie, nawet trener Wisły Werner Liczka nazwał nokautem. Pierwszy cios wyprowadził Tomasz Frankowski już w 3. minucie. Gdyby trafił - to Legia byłaby lekko ogłuszona. Ale w dobrej sytuacji kopnął tak, że piłka potoczyła się wzdłuż linii bramkowej i wyszła w aut. Przez następnych 80 minut goście ciosy głównie przyjmowali i ostatecznie pod nimi padli.
Pierwszego gola zdobył Tomasz Sokołowski I, biegnąc z piłką niemal od środka boiska i strzelając z 16 metrów technicznie w róg. Obrońcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta