![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Dopuszczalna masa całkowita decyduje o charakterze auta
Zmiana w przepisach o VAT, która od miesięcy wywoływała najwięcej emocji i niepokoju, dotyczy odliczenia podatku naliczonego w cenie pojazdów kupowanych do celów działalności gospodarczej. I rzeczywiście, zgodnie z oczekiwaniami przedsiębiorców, nowela zupełnie zmienia zasady określające, które samochody są, z podatkowego punktu widzenia, traktowane w sposób preferencyjny. Powstaje tylko pytanie, czy wszyscy przedsiębiorcy chcieli zmian w takim kierunku. Już bowiem pojawiają się głosy, że wielu nabywców aut innych niż ewidentnie ciężarowe po prostu na całej operacji straci.
Najważniejszą nowością jest to, że definitywnie żegnamy się z tzw. wzorem Lisaka, czyli wzorem na ładowność. Był on powszechnie krytykowany, ale studiując zmiany, można odnieść wrażenie, że podatnicy jeszcze za nim zatęsknią.
Bez wzoru na ładowność
Bardzo istotny jest fakt, że nowela odrzuca homologację jako podstawę do ustalenia zasad odliczania podatku naliczonego przy nabyciu samochodu. Efektem jest brak zróżnicowania konsekwencji w zakresie odliczenia podatku naliczonego w zależności od tego, czy samochód jest osobowy czy inny — obydwa rodzaje traktowane są bowiem tak samo. W związku z tym homologacja przestaje być istotna. Kluczowym kryterium staje się dopuszczalna masa całkowita...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
