Kiełbasa nie zawsze krakowska
Wielu przedsiębiorców lubi oznaczać swoje produkty nazwami nawiązującymi do ich regionalnego pochodzenia. Niekiedy nieco na wyrost, zwłaszcza gdy nazwa wcale nie odzwierciedla prawdziwego miejsca pochodzenia towaru. A przepisy są tu dość rygorystyczne.
Co wolno, a czego nieKażdy przedsiębiorca powinien pamiętać, że używanie fałszywych oznaczeń grozi finansowymi konsekwencjami. Jeżeli opatrzy swój towar lub usługę fałszywym lub oszukańczym oznaczeniem geograficznym, wskazującym bezpośrednio albo pośrednio na kraj, region lub miejscowość ich pochodzenia, to popełni czyn nieuczciwej konkurencji. To samo, gdy będzie używał takiego oznaczenia w działalności handlowej, reklamie, listach handlowych, rachunkach lub innych dokumentach.
Co więcej, jeżeli towar lub usługa korzysta w miejscu pochodzenia z ochrony, a z pochodzeniem z określonego regionu lub miejscowości związane są jego szczególne cechy lub właściwości, czynem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta