Alberto Lattuada nie żyje
W niedzielę zmarł włoski reżyser, scenarzysta i kulturoznawca Alberto Lattuada. Miał 91 lat. Nakręcił 36 filmów, ostatni - "Cierń w sercu", w 1986 r. Urodził się w Mediolanie, studiował architekturę, lecz urzekło go kino: w latach 30. podjął pracę dekoratora w wytwórni, współorganizował archiwum filmowe, a na początku lat 40. zaczął pisać scenariusze. Jako reżyser zadebiutował "Idealistą Jakubem" w 1942 r., wspólnie z Fellinim kręcił jego "Światła variete". Obserwacje powojennych przemian obyczajowych zainspirowały serię filmów w stylu neorealizmu, m.in. "Bandytę", "Bez litości", "Człowieka mafii". Zainteresowanie literaturą światową zaowocowało ekranizacjami utworów D'Annunzia, Gogola ("Płaszcz"), Puszkina ("Burza"), Czechowa, Bułhakowa ("Psie serce"). Sporo uwagi poświęcał także kontrkulturze.
j.w., pap