Koniec wieńczy dzieło
Polacy grali bez Mariusza Wlazłego. Najlepszy atakujący w zespole Raula Lozano ma pękniętą torebkę stawową i musi oszczędzać kontuzjowaną nogę. Chodzi wprawdzie normalnie, nie kuleje, ale staw skokowy jest wciąż opuchnięty.
Trener doskonale zdaje sobie sprawę, że Wlazły będzie mu bardzo potrzebny nie tylko za tydzień w Belgradzie, ale przede wszystkim za dwa tygodnie w Rzeszowie, gdzie zagramy w turnieju kwalifikacyjnym do mistrzostw świata z Rosją, Bułgarią i Estonią. Dlatego też dmucha na zimne i nie zmusza młodego bombardiera do gry.
W Rosario Wlazłego zastąpił Grzegorz Szymański, który już kilkakrotnie pokazał, że wie, jak zdobywać punkty. Tak było też w tym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta