Zrozumieć terrorystę
Znów, jak przed niespełna czterema laty, po ataku na World Trade Center, przeżywamy najpierw szok przerażenia, potem pasję wściekłości i chęć zemsty za terrorystyczny atak na zupełnie przypadkowych mieszkańców Londynu, wreszcie stawiamy sobie całą listę natarczywych, ważnych i trudnych do rozstrzygnięcia pytań.
Niemniej atmosfera jest dzisiaj inna niż wtedy. Mniej jest w naszych reakcjach zdumienia: wiemy już więcej i o zbrodniczej bezwzględności terroryzmu, i o skali jego możliwości technicznych i organizacyjnych, zdajemy sobie sprawę, że działania terrorystów przypominają klęski żywiołowe, że mogą zdarzyć się praktycznie wszędzie - i że właśnie dlatego tak trudno zabezpieczyć przed nimi wszystkich ludzi naraz. Ochrona - policyjna, militarna, materialno-techniczna czy jakakolwiek inna - zawsze okaże się jedynie wybiórcza, skoncentrowana na fragmentach czasu i przestrzeni, a więc niejako wyspowa. Wokół tych wysp, otoczonych mniej lub bardziej skuteczną opieką, rozpościerać się będzie zawsze ludzkie morze - niezabezpieczone, gdzie atak terroryzmu może okazać się łatwiejszy czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta