W cieniu Bastylii nieporozumień
Pod koniec 1989 roku znajomy Francuz tłumaczył mi, że francuscy politycy nie wybaczą Polakom, iż popsuli im obchody 200. rocznicy rewolucji francuskiej, organizując w tym samym roku Okrągły Stół i czerwcowe wybory oraz powołując na drodze kompromisu pierwszy niekomunistyczny rząd w tej części Europy od pół wieku.
Dając decydujący impuls aksamitnym rewolucjom w innych krajach bloku sowieckiego, nie tylko spowodowali usunięcie w medialny cień francuskich obchodów, ale, co gorsza, udowodnili, że rewolucyjne przemiany nie wymagają burzenia więzień, krwawych gilotyn i szalejących tłumów.
Ostatnie 15 lat pokazało, że przywódcy i politycy naszych krajów potrafią prześcigać się w niezręcznościach i gafach wszelkiego typu. Zgłoszony przez prezydenta Mitterranda w roku 1990 pomysł Konfederacji Europejskiej, szlachetny w swych zamiarach, został odebrany przez Polskę jako próba pozostawienia jej i innych krajów regionu na długie lata w "przedsionku" UE i NATO.
W tym samym czasie Leszek Balcerowicz niewiele się przejmował francuskimi pomysłami zaprowadzenia w Polsce "społecznej gospodarki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
