Król Pirenejów
"Psy szczekają, Armstrong jedzie dalej", "On jest nieubłagany", "Jak zwykle" - tytuły niedzielnych gazet francuskich mówią wszystko o pierwszym etapie w Pirenejach, z którym wiązano nadzieje na zmiany w klasyfikacji. Lance Armstrong rządzi i dzieli w peletonie bez względu na to, czy ma obok siebie współpracowników z grupy Discovery Channel, czy jedzie sam.
Przed startem w Agde, u wybrzeży Morza Śródziemnego, gdzie miejscowi kibice urządzili kolarzom gorące pożegnanie (orkiestry dęte przy trasie, specjalny wystrój wiosek i miasteczek), dwaj najmniej tracący do lidera rywale - Duńczyk Mickael Rasmussen i Francuz Christophe Moreau - zapowiadali, że będą starali się utrzymać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta