Dużo chemikaliów, mało chłopców
Naukowcy podejrzewają, że za taki stan rzeczy odpowiada związek chemiczny heksachlorobenzen (HCB). Wysokie jego stężenie zarejestrowano w glebie w okolicy fabryki. Kompleks emituje również ftalany - o tych związkach i o ich wpływie na rozwój cech płciowych płodów ludzkich pisaliśmy w czerwcu. Ftalany są podobne do estrogenów - czyli żeńskich hormonów płciowych. Dlatego przytępiają działanie testosteronu, hormonu męskiego. W dużych stężeniach powodować mogą niedorozwój męskich narządów płciowych. Jak mówi Konstancja Mackenzie z Uniwersytetu w Ottawie, liczba urodzeń chłopców zaczęła spadać w okolicy fabryki w 1993 roku. Od roku 1999 do 2003 urodziło się tam 86 dziewczynek i 46 chłopców.
łk, "new scientist"