Portretowanie duchów
04 października 2005 | Warszawa | MM
Portretowanie duchów
Jej portrety wglądają, jakby powstały przed dziesiątkami lat. Nic dziwnego - Bognie Gniazdowskiej za inspirację służą XIX-wieczne zdjęcia. Nawet gdy przedstawia osobę żyjącą, nadaje jej "patynę przeszłości". Bohaterowie jej płócien sztywno pozują, utkwiwszy wzrok gdzieś w dal. Wydaje się, że artystka malując - wywołuje duchy ludzi. Obcych, ale w jakiś sposób jej bliskich. Seanse od jutra w Galerii Promocyjnej.
m.m.