Czekając na Polskę solidarną
Skończyła się najdłuższa kampania wyborcza III Rzeczypospolitej, zaczynają się schody. Czas stawić czoła realnym problemom. Prawdziwym wyzwaniem powstającego rządu nie będzie polityka gospodarcza, lecz społeczna. W gospodarce reguły gry są znane od kilku dekad i prochu nikt tu nie wymyśli. Za to w polityce społecznej "widać tylko ciemność". Chyba, że uda się znaleźć praktyczną realizację dla ideowego projektu Polski solidarnej, tak mocno eksploatowanego w wyniszczającej kampanii obu koalicjantów.
PROBLEM MENTALNY, NIE EKONOMICZNYPytany w Radiu TOK FM o swoją największą porażkę odchodzący premier Marek Belka też nie mówił o podatkach czy prywatyzacji, ale o nieskutecznej polityce społecznej. Jako przykład błędów swojego rządu wskazał likwidację Funduszu Alimentacyjnego, którą przeprowadzono bez właściwego rozpoznania skutków. W efekcie nowe prawo, które teoretycznie miało służyć uzdrowieniu finansów publicznych i ukróceniu patologii, nie spełniło założonych celów, za to wprowadziło dodatkowy chaos, w tym głośną falę papierowych rozwodów.
Problemów społecznych nie da się rozwiązać ani kluczem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta