Zamawiający oszukał wykonawcę
Jest piątek, 23 września 2005 r. Przedsiębiorca startujący w przetargu składa protest, przesyłając go faksem, i jednocześnie potwierdza go, nadając list polecony. Faks dociera do zamawiającego w godzinach urzędowania, więc przedsiębiorca uważa protest za wniesiony.
Kilka dni później zamawiający informuje wszystkich uczestników postępowania o tym, że otrzymał protest. Jednocześnie zaznacza, że za datę jego wpłynięcia przyjmuje 26 września (poniedziałek), bo dopiero wówczas zapoznał się z treścią faksu.
Nieświadomy zagrożenia przedsiębiorca bierze to oświadczenie za dobrą monetę. Nie wnikając, dlaczego zamawiający odczytał protest dopiero po dwóch dniach, przesuwa o ten czas termin na jego rozstrzygnięcie przez zamawiającego.
Rozstrzygnięcia nie ma, więc - zgodnie z przepisami - jego brak uważa się za oddalenie protestu. Przedsiębiorca odwołuje się więc do zespołu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta