Noc płonących aut
Autokar należał do biura podróży z Zamościa. Jak zapewnia prezes firmy Tomasz Ruczajewski, nikomu nic się nie stało. - Autokar stał pusty na parkingu. Gdy o godzinie 9 rano poszli tam nasi kierowcy, zobaczyli, że został z niego tylko wrak - powiedział Ruczajewski. Nie wiadomo, kto jest sprawcą podpalenia. Pojazd kursował regularnie między Zamościem i Paryżem. Do stolicy Francji przyjechał w niedzielę. Dzień później miał wracać do Polski. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta