Robić kino osobiste
Po warszawskiej premierze "Kurki Riaby" Andrieja Konczałowskiego
Robić kino osobiste
Dwa dni temu w warszawskim kinie "Muranów" odbyła się premiera "Kurki Riaby" Andrieja Konczałowskiego. "Kurka Riaba" miała swoją światową premierę w czasie ubiegłorocznego festiwalu w Cannes. Była pierwszym filmem, który Konczałowski nakręcił w Rosji po dziesięcioletnim pobycie w Ameryce. Wrócił w niej do własnego filmu zrealizowanego w 1967 roku "Historii Asi Klaczinej, która kochała, lecz za mąż nie wyszła".
Tamten obraz, opowiadający o prostej wiejskiej kobiecie, która odrzuciła zaloty bogatego gospodarza, bo kochała skromnego kierowcę, leżał w Rosji na półkach prawie 30 lat. Był zbyt drastyczny, pokazywał oszustwo socjalizmu, nędzę życia kołchozowego, pracę w warunkach urągających ludzkiej godności.
Potem Konczałowski zrealizował kilka filmów, z których każdy stał się międzynarodowym wydarzeniem. Za "Wujaszka Wanię" (1971) dostał Srebrną Muszlę w San Sebastian, "Romanca o zakochanych" (1974) zdobyła Grand Prix w Karlovych Varach, "Syberiadzie" (1978) przypadła nagroda specjalna w Cannes. Po tych sukcesach o rosyjskiego reżysera upomniało się Hollywood. Konczałowski przeniósł się do Ameryki na stałe, zrealizował tam w ciągu dziesięciu lat siedem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta