Widmo autorytarnego dryfu
Może dojść do bardzo poważnego kryzysu nie tylko konstytucyjnego - mówi Donald Tusk na łamach "Gazety Wyborczej", 28-29.01.2006. - Prezydent, który pozwoliłby sobie na złamanie konstytucji (...) żeby jego partia wygrała wybory, stawiałby Platformę w sytuacji, w której trzeba by wypowiedzieć obywatelskie posłuszeństwo". Tusk nie mówi, co PO konkretnie zrobi, ale chyba chodzi mu o to, by PiS poczuło zapach prochu. To dziwaczna groźba, skoro dalsza część wywiadu poświęcona jest dywagacjom na temat... utworzenia wspólnego rządu PO - PiS.
Sytuacja w Polsce jest jednak rzeczywiście poważna. Na pobojowisku, które pozostawił po sobie rząd Leszka Millera, pojawili się aktorzy, których większość obywateli nie chciała. Rzecz nie tylko w tym, że 60 procent wyborców zostało w domu, a spośród pozostałych 40 procent wielu głosowało według zasady mniejszego zła.
Ważniejsze wydaje się, że w okresie jesiennych wyborów świadomość charakteru obydwu zwycięskich partii nie była powszechna. PiS to partia politycznego radykalizmu, a PO - liberalnego ekstremizmu. Partie takie występują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta