Rura za nasze pieniądze
Konsorcjum, które realizuje projekt, zwróciło się do Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) o kredytowanie inwestycji - dowiaduje się "Rz". Polska, podobnie jak pozostałe kraje UE, jest udziałowcem tej największej instytucji finansowej Unii. Wniosek jest na razie poufny, bo ewentualna odmowa osłabiłaby wiarygodność przedsięwzięcia w oczach banków komercyjnych.
EBI może sfinansować nawet połowę kosztów. - Specjalizujemy się w udzielaniu pożyczek na kilkadziesiąt lat przy niskim oprocentowaniu. Sfinansowaliśmy w Unii wiele autostrad, portów, rurociągów. Nic dziwnego, że zwrócono się do nas - mówi jeden z wysokich rangą urzędników EBI.
Budowie stanowczo sprzeciwia się Polska. Obawia się, że zagrozi ona bezpieczeństwu energetycznemu naszego kraju. Umożliwi bowiem Rosji odcięcie dostaw gazu dla Polski przy utrzymaniu ich dla Europy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta