DYŻURNY FAWORYT
Wśród finalistów mundialu trudno znaleźć drugą taką drużynę, w której nikt niczego nie może być pewny. "Mogę podać siedem albo dziewięć nazwisk zawodników, których na pewno zabiorę do Niemiec, ale po co to robić? Wolę poczekać, pomyśleć nad taktyką i dopiero wtedy, gdy będę pewny, jak mamy grać, żeby odnieść sukces, dobiorę wykonawców do odpowiednich ról. Biorę pod uwagę 50 zawodników" -mówi Pekerman.
Co ciekawe, w kraju, w którym futbol jest miłością, a znakomici piłkarze rodzą się na kamieniu, prawie nikt nie ma mu za złe tej niepewności. Nawet jego zajadły krytyk, Manuel Epelbaum z dziennika "La Nacion", pisze powściągliwie: "Daję sobie uciąć rękę, że skład, wymyślony przez Pekermana, będzie się różnił od tego, jaki poda każdy argentyński kibic. Nie znaczy to jednak, że będzie to zła drużyna. Wszystko zależy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta