Do redakcji
Do redakcji
Jak Kuroń wygra
Przed kilku dniami spotkałem dawno nie widzianego dziennikarza, który od powstania redakcji "Rzeczpospolita" pracuje w tej gazecie. Rozgadaliśmy się i weszliśmy na kawę do restauracji "Na Rozdrożu" w Alejach Ujazdowskich.
Pochwaliłem "Rzeczpospolitą" jako najpoważniejszy teraz dziennik w Polsce. Ale komplementy były mi potrzebne tylko po to, żeby przystąpić do krytycznych uwag. Jesteście -- powiedziałem -- gazetą bezpartyjną. Takie jest z pewnością wasze założenie. Jednakże jako uważny czytelnik o bserwuję o gromną przewagę tekstów publicystycznych napisanych przez ludzi, których bym zaliczył dotak zwanej prawicy, cokolwiek by to słowo znaczyło. Natomiast nie znajduję na waszych łamach tekstów przedstawiających poglądy lewicowe --znów z zastrzeżeniem, że termin ten jest niezbyt jasny i że nie chodzi okoalicję rządzącą. Mój kolega uważnie mnie wysłuchał, po czym powiedział: "Rzecz w tym, że nasza redakcja jest zasypywana przez autorów z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta