Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

I tak źle, i tak niedobrze

13 lipca 1995 | Nauka i Technika | KF

Wszędzie to słońce!

I tak źle, i tak niedobrze

Dwudziestoprocentowy ubytek ozonu atmosferycznego, jaki już odnotowano tego lata powoduje, przy bezchmurnym niebie, wzrost o 40 proc. promieniowania nadfioletowego -- UV-B, szkodliwego dla organizmu człowieka. Duże zachmurzenie, gdy niebo pokrywa gruba warstwa chmur, redukuje promieniowanie do 20--30 proc. Można się jednak poparzyć nawet podczas pochmurnego i mglistego dnia: chmury cirrus, cienkie, na dużych wysokościach, (składają się z kryształków lodu) jeszcze zwiększają dawki UV-B. Podobnie białe cumulusy dodatkowo odbijają promieniowanie. Niska temperatura powietrza nie chroni przed oparzeniem słonecznym -- wyjaśnia dr Zenobia Lityńska, z Centrum Aerologicznego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Legionowie.

Przy bezchmurnym niebie dawki promieniowania w godzinach od 11 do 15 są wystarczające, aby wystąpił rumień skóry już po 15 minutach, w zależności od indywidualnej wrażliwości cery -- do 60 minut. Jest to zatem -- szacują naukowcy -- maksymalny czas bezpiecznej pełnej ekspozycji ciała na słońce.

Do rangi "bohatera numer jeden" tegorocznego lata, zapowiadającego się na upalne, urasta ozon. I to w sensie dosłownym. Mamy go zbyt mało w "płaszczu" ochraniającym Ziemię....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 529

Spis treści
Zamów abonament