Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Liczy się człowiek i jego wymagania

17 lipca 1995 | Styl życia | TW

Liczy się człowiek i jego wymagania

Rozmowa z Jolantą Cimini-Leś, właścicielką biura podróży "Yolanta Tours & Travel", Inc. w Buffalo

Rozmawiamy w ładnie urządzonym biurze podróży, w buffalowskim "suburb" noszącym indiańską nazwę Cheektowaga. Zaczniemy więc od podróży po świecie?

Studiując filologię angielską wyjechałam w 1968 roku do Anglii szlifować język. Spędziłam w Londynie 14 miesięcy. Pracowałam w kasynie "White Elephant" na West End. Ekskluzywne, prywatne, "for members only". Podawałam drinki jako kelnerka. Nie było to nic nadzwyczajnego, ale człowiek jadący do Londynu w tamtych czasach, bez prawa pracy, nie mógł nic innego robić To było kasyno na wysokim poziomie, personel nie mógł zalecać się do gości i odwrotnie. Nosiło się tam mundurek : granatową minispódniczkę i białą bluzkę. Było tam wielu Arabów, szejków siedzących na nafcie, z dużymi pieniędzmi. Pamiętam pierwszy wieczór: jeden z arabskich gentlemenów grał ze zmiennym szczęściem, a gdy zgodnie z charakterem mojej pracy podeszłam do niego i zapytałam o jego życzenie, zamówił szklankę wody z lodem. Byłam zdumiona, miał nieograniczony wybór koktajli, ale cóż, pewnie pijał tylko wodę. Przyniosłam zamówienie, pan podziękował i położył na tacy sztony na 20 funtów, ogromne...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 532

Spis treści
Zamów abonament