Ojcze, matko, do rady!
Według szacunków Ministerstwa Edukacji teraz rady rodziców działają tylko w 10 -15 proc. szkół. I mimo że zgodnie z prawem takie rady mogą występować z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach szkoły, to są raczej niemrawe. - Mam nadzieję, że jak zwiększymy kompetencje rad rodziców, to chętni do pracy w tych radach się znajdą - mówił wczoraj podczas konferencji prasowej minister Roman Giertych.
Szczegółów nie podał. Stwierdził, że rady muszą mieć wpływ na program wychowawczy szkoły, bo przecież "rodzice odpowiadają za swoje dzieci".- O szczegółach niech zdecydują posłowie podczas debaty - powiedział Giertych.
Być może rodzice mogliby odwołać dyrektora szkoły, jeśli uznają, że nie realizuje on obietnic składanych w czasie konkursu.
a.p.