Kryzys w obozie pomarańczowych
Sojusznicy z czasów pomarańczowej rewolucji nie mogli dojść do porozumienia w sprawie utworzenia koalicji już od wyborów parlamentarnych, które odbyły się 26 marca. Najpierw na przeszkodzie stał fotel premiera. O tym stanowisku za wszelką cenę chcieli decydować przedstawiciele Naszej Ukrainy. Liderzy prezydenckiego bloku twierdzili bowiem, że działania koalicji będą się opierać na programie wyborczym Wiktora Juszczenki, a zatem kandydatura szefa rządu powinna pochodzić właśnie z otoczenia prezydenta. Julia Tymoszenko i przywódca socjalistów Ołeksandr Moroz, którzy poparli Wiktora Juszczenkę w walce z reżimem byłego prezydenta Leonida Kuczmy, mieli na ten temat inne zdanie. Zarzucali Naszej Ukrainie, że nie dba o interesy Ukraińców, a o stanowiska....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta