Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gra świateł

25 lipca 1995 | Kultura | JM

W Monachium można się przekonać, że polski teatr egzystuje na obrzeżu Europy

Gra świateł

Przedstawienia przygotowują wspólnie Kanadyjczyk wraz ze scenografem urodzonym w Zimbabwe, Anglik z Grekiem, a wszystko dzieje się w teatrze w Monachium. Zestaw realizatorów pracujących nad programem tegorocznego festiwalu w tym mieście, to nie tylko kolejny dowód, iż opera jest rzeczywiście sztuką międzynarodową. Polak po obejrzeniu paru spektakli dochodzi do smutnego wniosku, że, niestety, nasi twórcy i dyrektorzy oper są w swym myśleniu bardzo anachroniczni.

I nie chodzi, na przykład, o to, że w Monachium inscenizację utworu Richarda Straussa powierzono Japończykom, choć nie do pomyślenia jest, by w naszym kraju dzieło narodowego twórcy (Moniuszki lub Szymanowskiego) można było wydać na pastwę pomysłów cudzoziemca. Ważniejszy znacznie jest fakt, że polski teatr operowy odstaje w swej estetyce od tego, co dziś ogląda się na zachód od Odry. Świat odchodzi, czego my nie dostrzegamy, od wielkich widowisk z bogatymi kostiumami i wystawnymi dekoracjami. My uważamy to za szczyt artystycznego wyrafinowania i dowód obowiązkowej wierności realiom historycznym ustalonym przez kompozytora i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 539

«
  • lipiec
  • 1995
»
PnWtŚrCzPtSbNd
     12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31      
Spis treści
Zamów abonament