Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Między forsą a wizją

25 lipca 1995 | Kraj | JS

Telewizja "Wisła"

Między forsą a wizją

Jerzy Sadecki

-- Technika cyfrowa, przekaz satelitarny, szkolenie ludzi, zakup filmów i seriali -- wymagają ogromnych pieniędzy. Kto o tym nie wie, niech nie bierze się do tworzenia telewizji, która ma odnieść sukces. Dziś nie da się z dnia na dzień uruchomić stacji telewizyjnej, jak to zrobił krakowski "Krater": z obrazem lichej jakości, z wielką improwizacją programową i skrzypiącymi w studiu krzesłami. Inne czasy, inna technika, inna konkurencja -- tak mówią Wojciech Szczerba i Bogusław Zięba, którzy do spółki z o. o. Telewizja "Wisła" wnieśli pomysł i deklarację przygotowania emisji; ich udział w kapitale wynosi wsumie tylko 5 procent.

-- Piękną rzeczą jest finansowanie marzeń. Ale my musimy bardzo uważnie liczyć swoje pieniądze -- powiada Ewa Wojtasiewicz, wiceprezes korporacji "efekt", wspólnika, który ma 47, 5 proc. udziałów.

-- Nie mówimy, żeby nie wchodzić z nową techniką. Ale chcemy wiedzieć, ile i w jakich etapach potrzeba pieniędzy. A tymczasem raz słyszymy o 16 mln złotych, potem, że 25 mln, a na koniec 36 mln. Tego to nawet święty nie wytrzyma. Nikt tego nie wytrzyma! -- zapewnia Ryszard Ściborowski, szef "Realbudu", firmy mającej 47, 5 procent udziałów w kapitale zakładowym...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 539

Spis treści
Zamów abonament