Przesuwam granice śmiechu
Szymon Majewski: Chyba mnie pan z kimś pomylił?! Nigdy nie byłem wybitnym pisarzem, który nagle zaczął występować w programie "Disco relaks". Moje życie od zawsze było oparte na grepsie, dowcipie, zabawie. Jeżeli pisałem wiersze - chciałem, żeby były wesołe. Miałbym problem, gdybym wyszedł z awangardowej grupy "Zlali mi się do środka", a potem zdradził ideały alternatywy i wybrał wielkie pieniądze. Ale takiej zdrady nigdy nie było. Idąc do szkoły teatralnej, myślałem, że funkcjonuje tam nieoficjalne życie artystyczne, kabarety, a moim rówieśnikom kipi w głowie od szalonych pomysłów. Okazało się, że Wydział Wiedzy o Teatrze to liceum - tylko z dłuższymi lekcjami i listą lektur. Pamiętam sceny w bufecie jak z obrazu Grottgera - smutny asystent profesora...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta