Tragedia na koloniach
Trzynastoletnia Olga z Puław zmarła w nocy z soboty na niedzielę na koloniach w Gawrych Rudzie na Suwalszczyźnie. Wstępne wyniki badań wskazują, że dziecko miało guza mózgu. Policja ustaliła, że dzieci rozmawiały w sobotę do późnych godzin nocnych. Rano koleżanki nie mogły obudzić Olgi. Okazało się, że nie żyje. Na początku były pomysły, by zamknąć kolonie. - Dzieci bały się kłaść spać. Już są w lepszym stanie - opowiada Krzysztof Kapusta, rzecznik suwalskiej policji. Dzieci są pod opieką policyjnego psychologa. Policja i lekarze nie stwierdzili, by któreś z dzieci lub wychowawców piło alkohol. Sprawę wyjaśnia prokuratura.
e.p.