Fundamenty, trendy i sensacje
W ostatnich dniach szerokim echem odbiło się hasło: "Mocny złoty". Uspokaja ono i krzepi, ale ze względu na swoją lakoniczność nic nie mówi o skomplikowanych uwarunkowaniach siły złotego. A są wśród nich minione, teraźniejsze i przyszłe działania w sferze polityki pieniężnej i fiskalnej, lecz także kompletnie niezależne od krajowych ośrodków decyzyjnych trendy na globalnych rynkach finansowych. Myślę, że warto spróbować choćby pobieżnie przyjrzeć się dziedzinom nierozerwalnie związanym z tym hasłem.
Ponad sześć lat temu kurs złotego został upłynniony. Ostatniego kwietnia 2000 roku za euro płaciło się 4,0226 złotego, a miesięczny kurs średni wyniósł wówczas 4,0033. 30 czerwca 2006 roku euro warte było 4,0434 zł, a średnio w miesiącu - 4,0164 zł. W obu ujęciach różnica kursu dzisiejszego i sprzed sześciu lat wynosiła około dwóch groszy, była więc niemal niedostrzegalna. Europejski turysta raz na sześć lat spędzający wakacje w Polsce miałby pełne prawo uważać, że relacja złotego do euro się nie zmienia.
Ale w okresie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta