Młodzież nie trudna, lecz występna
Od lat blisko czterdziestu polską szkołę niszczy rak "reformy". Teraz zbieramy owoce. Wołałem w 1991 r. na puszczy, gdy beztroscy "reformatorzy" szykowali się do kolejnego na nią skoku. Usiłowałem bić na alarm w 1998, gdy Buzek z Handkem i Radziwiłł brali się do swojej "reformy kompleksowej", w mediach zaś rozpętała się nagonka przeciw belfrom. Dziś, po przerażających wydarzeniach w gdańskim gimnazjum, fakt szkolnej anarchii i zdziczenia młodzieży zaczyna wreszcie przebijać się przez parawan pedagogicznego kłamstwa i obłudy do społecznej świadomości.
SZKOŁY POD SZCZEGÓLNYM NADZOREMKto zawinił? Od 15 lat mówię to samo: winne są władze oświatowe oraz flankujący je koryfeusze pedagogiki i psychologii. Łącznie można objąć tę trójcę mianem pedologów, samozwańczych dziecioznawców. Wraz ze swoim dziennikarskim peletonem tworzą oni potężną grupę zainteresowaną żywotnie utrzymywaniem szkoły w stanie permanentnej "reformy" i zamętu. Duch czasu niestety im sprzyja.
Po latach z górą czterdziestu pojawił się pierwszy minister oświaty, który ośmielił się rzucić pedologicznej klice wyzwanie i zamiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta