Aborcyjna ucieczka w konstytucję
Propozycja zaostrzenia warunków (nielicznych) dopuszczalności aborcji postawiła na politycznym porządku dziennym tę najbardziej kontrowersyjną ze spraw publicznych. Trudno więc dziwić się tym, którzy pragną uciec od niekończących się sporów o początek życia, o moralność przerywania ciąży i o konflikt między życiem płodu a interesami matki. W dyskusjach tych powiedziano bowiem chyba wszystko i wszyscy ich uczestnicy mają zapewne wrażenie kręcenia się w kółko: powtarzamy te same argumenty i kontrargumenty, wiedząc doskonale, co odpowiedzą nasi adwersarze, a jednocześnie nie opuszcza nas poczucie uczestnictwa w mało konstruktywnym rytuale.
Dlatego wcale nie dziwi, że niektórzy widzą drogę wyjścia z tego zaklętego koła w skierowaniu debaty na tory jednoznacznie konstytucyjne. W końcu zgłoszona przez LPR propozycja to nie jakiś głos w klubie dyskusyjnym albo na uniwersyteckim seminarium z etyki, ale w miarę konkretny postulat zmiany prawa, w tym konstytucji. Inicjatywa LPR dotyczyła przecież dopisania słów "od chwili poczęcia" do artykułu 38 konstytucji,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta