PSL jak Coca-Cola, czyli nowa twarz Waldemara Pawlaka
Rozmawiałem z nim parę chwil i miałem wrażenie, że przez ostatnie cztery lata czytał wyłącznie Margaret Thatcher - mówi o szefie PSL jeden z polityków Platformy Obywatelskiej. Pawlak na parę lat wypadł z wielkiej polityki, dziś wraca do pierwszej ligi. Odmieniony.
W skromnym biurze nieodłączny laptop. Szef partii narzeka, że kiedy podróżuje, czasami traci łączność z siecią. Współpracownikom wydaje krótkie, konkretne polecenia. Nieustannie powtarza, że trzeba ułatwiać działalność polskim przedsiębiorcom, znosić bariery i ograniczenia, liberalizować handel. Gdyby zmienić mu głos i twarz, trudno byłoby w nim rozpoznać dawnego szefa roszczeniowej partii chłopskiej z pierwszej połowy lat 90.
Chętnie opowiada o swoich doświadczeniach w biznesie. - Zbudowaliśmy pierwszy w Polsce internetowy system aukcyjny, bazując na Linuksie. Wyprzedziliśmy wszystkich - mówi z dumą o czasie, kiedy szefował warszawskiej Giełdzie Towarowej.
Waldemar Pawlak jest już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta