Wpadł sprawca zbrodni sprzed lat
Do tej zbrodni doszło we wrześniu 2004 roku. 30-letni Piotr K. wyszedł wtedy z domu i ślad po nim zaginął. Dziewięć miesięcy później jego szczątki znaleziono w Puszczy Kampinoskiej. Badania wykazały, że został zakopany żywcem.
Przez wiele miesięcy policji nie udało się trafić na ślad zabójców. Dopiero w ubiegłym roku funkcjonariusze ustalili, że za zbrodnią stoją gangsterzy z Nowego Dworu. Po badaniach porównawczych śladu krwi, którą zabezpieczono na znalezionym szpadlu, okazało się, że jednym z zabójców jest 31-letni Gerard Z., który odsiaduje ośmioletni wyrok za napad z bronią. Teraz postawiono mu nowy zarzut. Wspólnicy gangstera są nadal poszukiwani.
Z ustaleń śledczych wynika, że Piotr K. zginął, bo chciał zmienić dostawcę narkotyków. Stał się ofiarą brutalnej zemsty.
blik