Pod czerwoną latarnią
W kawiarni "Pod zieloną latarnią", w której wieczorami spotykało się turniejowe towarzystwo, cieszono się, że turniej w ogóle się odbył. Gdy jesienią wycofał się sponsor tytularny, nie było to takie oczywiste. Po zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach udało się jednak znaleźć następcę: firmę Dialog SA, kapitałowo zależną od KGHM Polska Miedź SA, stałego mecenasa turnieju. Wszystko zostało więc w rodzinie. Dzięki Dialogowi uzbierano całą pulę nagród, a w Hali Ludowej zawisł telebim, na którym wyświetlane były powtórki akcji. Podobny postawiono też na wrocławskim rynku, aby miasto żyło turniejem. Co więcej: wszystkie spotkania transmitowała na żywo telewizja, co na tym poziomie rozgrywek raczej się nie zdarza. Efekt był jednak odwrotny od zamierzonego: frekwencja na trybunach, w porównaniu z ubiegłym rokiem, nie poprawiła się.
Hala Ludowa została przezwana Lodową, bo trochę ciągnęło w niej chłodem, ale w połowie turnieju szczęśliwie dowieziono specjalne dmuchawy. W zeszłym roku nie były potrzebne, bo rozgrzewał nas półfinał Łukasza Kubota oraz zwycięstwo pary Mariusz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta