Podniebna lyżowaczka
Do Tatrzańskiej Łomnicy z przejścia granicznego w Łysej Polanie jest zaledwie 30 km. Nic dziwnego, że na stoku słychać polską mowę (chociaż ostatnio Wysokie Tatry przeżywają też najazd Niemców). Srebrne gondole wyciągu wwożą nas z wysokości 903 m n.p.m. na 1751 m n.p.m., do Skalnatego Plesa. Stamtąd przesiadka na wyciąg krzesełkowy i wkrótce jesteśmy na Łomnickim Sedle (2190 m n.p.m.). To najwyższe w Tatrach miejsce, do którego narciarze mogą dojechać wyciągiem. Jest wprawdzie jeszcze kolejka na Łomnicki Szczyt (2634 m n.p.m.), ale stamtąd nie prowadzą już żadne nartostrady. Inna sprawa, że warto urządzić sobie taką wycieczkę, by obejrzeć wspaniałą panoramę niemal całych, także polskich, Tatr.
Nadmiar śniegu zszedł z lawinąZ Łomnickiego Sedla prowadzą najtrudniejsze w tym rejonie czarne trasy. Jedna z nich nosi właśnie intrygującą nazwę Francuska Mulda (Francuzska Mulda). Ma 1350 m długości, ale jeśli połączymy ją ze zjazdem do dolnej stacji gondoli, to w sumie będziemy jechać aż 5500 m i pokonamy prawie 1300-metrową różnicę poziomów.
Po dość kiepskim początku zimy śniegu nie brakuje. Można nawet powiedzieć, że jest go nadmiar. W końcu stycznia pokrywa śnieżna miała osiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta