Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Azer pozwolił, Polak zwyciężył

26 marca 2007 | Sport | SS
źródło: Nieznane

ELIMINACJE EURO 2008 Azer pozwolił, Polak zwyciężył Polacy zagrali tak, jak powinni - po pięciu minutach prowadzili 2:0 i odebrali przeciwnikom ochotę do walki. Mecz nie był emocjonujący, bo gra toczyła się do jednej bramki. W środę Polacy zagrają w Kielcach z Armenią i też powinni zwyciężyć

Taktyka obydwu stron była prosta. My chcieliśmy jak najszybciej strzelić gola, żeby grać bez presji, Azerowie chcieli jak najdłużej utrzymać wynik bezbramkowy, licząc na skuteczną kontrę i wzrastającą nerwowość Polaków. Taka taktyka w meczu z Portugalią sprawdzała im się przez prawie pół godziny. Z Polakami po dwóch minutach już legła w gruzach. Awaryjnej Azerowie nie mieli.

Rzadko się zdarza, żeby trenerskie plany były w stu procentach zrealizowane przez piłkarzy. W przypadku dwóch pierwszych goli tak właśnie było. Leo Beenhakker powiedział, żeby już na początku meczu postarać się o rzut wolny lub rożny. Przeciwnik jeszcze wtedy nie wie, kto jest kto, i na polu karnym może się nie zorientować, kogo trzeba pilnować. Założenie wyjątkowo proste w starciu z poważnym rywalem mogłoby się nie sprawdzić. Z Azerbejdżanem wypaliło idealnie. W drugiej minucie z rzutu wolnego, z prawej strony, daleko za polem karnym podawał Łukasz Garguła, a Jacek Bąk strzelił głową pierwszą bramkę, robiąc sobie prezent w dniu 34. urodzin.

Trzy minuty później Garguła kopnął piłkę daleko pod linię końcową, a azerscy obrońcy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 4101

Spis treści
Zamów abonament