Wymuszanie pokoju
Po ponad dwóch latach wahań Bill Clinton postanowił rozwiązać problem bośniacki
Wymuszanie pokoju
Przyjęte w ostatni wtorek w Nowym Jorku porozumienie w sprawie przyszłej struktury władz Bośni i Hercegowiny jest kulminacją procesu pokojowego zapoczątkowanego kilka tygodni temu przez Stany Zjednoczone. Wypracowany podczas letnich narad w Białym Domu i konsekwentnie wprowadzany w życie amerykański plan pokojowy przynosi coraz bardziej znaczące rezultaty. 8 września ustalono w Genewie główne zasady współistnienia trzech grup etnicznych: Serbów, Chorwatów i Muzułmanów w republice Bośni i Hercegowiny. W tydzień później, w efekcie trwających od 30 sierpnia nalotów NATO-wskiego lotnictwa na pozycje bośniackich Serbów, ci ostatni zgodzili się odblokować oblegane przez nich Sarajewo i wycofać ciężką broń z okolic tego miasta.
Po dwóch latach wahań, niepewności i ulegania naciskom aliantów prezydent USA Bill Clinton doszedł do wniosku, że musi coś zrobić w sprawie Bośni. Było to w czerwcu tego roku, kiedy doradcy ostrzegli go, iż pogarszająca się sytuacja w tym kraju może sprowadzić na jego administrację katastrofę dyplomatyczną. Kongres zabierał się wtedy do ustalania treści rezolucji o zniesieniu amerykańskiego embarga na broń dla bośniackich Muzułmanów. Jej przeforsowanie i ewentualne wprowadzenie w życie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta