Przestańmy się nawzajem straszyć!
Z emocjami trudno dyskutować. Można je podzielać lub nie, ale trudno komuś powiedzieć, że jego strach lub radość są głupie i powinien czuć coś innego. Jeśli ktoś nienawidzi PiS lub PO, trudno go zmuszać, by je pokochał. Inna sprawa, że jedne uczucia są bardziej racjonalne i uzasadnione, a inne mniej. Wpadanie w panikę na widok muchy nie jest odpowiednią reakcją. Mimo to tekst Ireneusza Krzemińskiego ("Panie, gdybym miał pistolet - czyli o agresji i polityce" z 28.05.2007) wymaga komentarza, nie ze względu na to, że próbuje opisać polskie emocje. Problem polega na tym, że z uczuć różnych ludzi wysnuwa on wnioski dotyczące rzeczywistości. Opisywanie emocji nie ma zatem służyć chłodnej socjologicznej analizie, lecz raczej pomóc w wyeliminowaniu przeciwnika. Złe emocje, jakie można dziś znaleźć w Polsce, uważa się za winę koalicji.
Metoda powszechnaJak emocje służą nieuczciwemu niszczeniu przeciwników? Profesor Krzemiński opisuje powszechną podobno teraz nienawiść do gejów, a następnie dodaje: "Niejako w ukryciu pozostaje równie silna, wykluczająca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta