Do redakcji
Do redakcji
Szanowny panie redaktorze
Byłem ogromnie rad z zaproszenia mnie do udziału w śniadaniu w "Rzeczpospolitej" na temat stosunków polskoniemieckich. Natomiast mniej rad ze sposobu zreferowania moich poglądów. Nie twierdziłem bowiem, iż: "Trzeba pogodzić się ztym, że Polska nie jest dla Niemiec najważniejszym partnerem na wschodzie, a stosunek do Polski jest funkcją stosunku do Rosji". Lecz na odwrót. Wyrażałem zaniepokojenie takim poglądem występującym w RFN, choć godziłem się z tym, że polityka RFN wobec Polski jest podporządkowana jej opcji zachodniej. Zapewne to moja wina, że pani redaktor Stylińska opatrznie mnie zrozumiała. Janusz Reiter i Artur