Dziwny kształt dialogu
Sądzę więc że to, co Adam Michnik i Włodzimierz Cimoszewicz proponują, nie jest pojednaniem, lecz puszczeniem w niepamięć. Ale nawet to Adam Michnik mógłby zaproponować tylko wtedy, gdyby mógł przemawiać w imieniu wszystkich, których to dotyczy. Mam jednak poważne wątpliwości, czy Stefan Niesiołowski, Lech Wałęsa lub nawet Aleksander Hall chcieliby się zapisać do takiej akcji po stronie Adama Michnika, tak samo jak wątpię, czy Jerzy Urban czułby się dobrze reprezentowany przez Włodzimierza Cimoszewicza.
Dziwny kształt dialogu
Adam Michnik i Włodzimierz Cimoszewicz nazwali swój osobliwy traktat "O prawdę i pojednanie", a w tekście odwołali się m. in. do dialogu polsko-niemieckiego i polsko-ukraińskiego: "Proces pojednania polsko-niemieckiego został zapoczątkowany słynnym orędziem biskupów polskich do niemieckich i deklaracją: Przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Za ten gest chrześcijański, mądry i dalekowzroczny, polscy biskupi zapłacili wysoką cenę: stali się obiektem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta