Ekologiczny exodus
Brak wody, erozja gleb, bieda
Ekologiczny exodus
-- 25 milionów "uchodźców ekologicznych" w tym roku to dopiero początek nowego zjawiska socjologicznego -- twierdzi prof. Norman Myers z uniwersytetu w Oksfordzie, pracujący nad scenariuszem ekologicznej migracji w waszyngtońskim instytucie klimatycznym. Do 50 mln w 2000 r. może dojść liczba ludzi, którzy będą zmuszeni opuścić tereny, na których zamieszkiwali, ponieważ nie zapewniają im wystarczających środków dla przeżycia.
"Eko-uchodźstwo" narasta z powodu suszy, erozji gleb lub innych problemów związanych z rosnącym zagrożeniem stanu środowiska w połączeniu z presją demograficzną i zwiększającym się ubóstwem.
Uchodźstwo ekologiczne stało się dla specjalistów zajmujących się ochroną środowiska na uniwersytetach w wielu krajach w ostatnim czasie głównym tematem badań. Naukowcy twierdzą, że jeszcze nigdy problem uchodźstwa nie osiągnął tej skali. Jeszcze niedawno wspomniano wielką migrację do Stanów Zjednoczonych (1890--1910) , która osiągnęla ówczesny rekord 900 tys. imigrantów przez rok. Teraz jednak zjawisko migracji olbrzymich mas ludności przerasta naszą percepcję i możliwość reakcji.
Każdego roku grono "ekologicznych uchodźców" powiększa się w skali świata o 2 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta