". .. będziem parobkami"
Z jednej strony -- plotka: nowa HaKaTa, "piąty rozbiór Polski", z drugiej -- hipokryzja urzędowych zaprzeczeń; jaka jest prawdziwa skala zjawiska wykupowania ziemi na Pomorzu przez Niemców?
". .. będziem parobkami"
Andrzej Kaczyński
Wszyscy urzędnicy, a w województwie koszalińskim spytałem kilkunastu, mniej czy bardziej ochoczo potwierdzili: obcokrajowcy, wśród nich przede wszystkim Niemcy, za pośrednictwem podstawionych Polaków wykupują ziemię. Dużo. Dużo, to ile? Na to nikt nie potrafił dokładnie odpowiedzieć. Szara strefa poza zasięgiem urzędów. Według najśmielszych szacunków, w Koszalińskiem może to być kilkadziesiąt tysięcy hektarów.
"Krwią i blizną"
"Zdobywaliśmy nasze ziemie, wyrwaliśmy je z rąk okupanta. Wydaje się jednak, jakbyśmy starali się o tym zapomnieć i obszary zdobyte własną krwią dobrowolnie wyprzedajemy obcokrajowcom, a przede wszystkim Niemcom" -- napisał do "Głosu Pomorza" rolnik spod Darłowa. "Starzy rolnicy z bólem serca patrzą na wielosethektarowe, nie zagospodarowane połacie ziemi po pegeerach. Sami chętnie by je uprawiali, ale nie wolno. Nie nasze. Kupić ich oczywiście nie możemy, nie mamy pieniędzy. Powinno się stworzyć preferencje dla rolników, ale zamiast tego coraz częściej słyszymy, że tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta