Ostateczny środek karny, a nie zło moralne
Ostateczny środek karny, a nie zło moralne
Władysław Mącior
Zgodnie z przyjętą przez Sejm na początku czerwca br. nowelizacją kodeksu karnego kara śmierci nie będzie wykonywana przez pięć lat. Inna istotna zmiana to wprowadzenie kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Pięcioletnie moratorium na wykonywanie kary śmierci zostało pomyślane jako wstęp do całkowitego jej zniesienia. I właśnie to było najbardziej spornym punktem, jak wynika z doniesień prasowych, projektu nowelizacji kodeksu karnego. Niektóre kluby parlamentarne opowiadały się za utrzymaniem kary śmierci.
Dlaczego od siedmiu lat kary śmierci w Polsce nie wykonywano, chociaż przedtem nie było do tego podstawy prawnej. Wiele przemawia za tym, że ten stan był konsekwencją prymatu ideologii nad racjami społecznymi. Przecież obowiązujące prawo po to przewidywuje karę śmierci, m. in. za zabójstwo, by w ten sposób chronić społeczeństwo przed najbardziej niebezpiecznymi przestępcami. Dlatego słusznie postąpił Sąd Wojewódzki w Piotrkowie Trybunalskim, skazując w maju tego roku na śmierć siedmiokrotnego zabójcę Henryka M. , który rabował i zabijał swoje ofiary.
Skoro jednak wykonywanie kary śmierci będzie formalnie zawieszone w dniu wejścia w życie przyjętej przez Sejm nowelizacji, to rzeczywiście lepiej wprowadzić dożywocie. Chodzi wszakże o to, czemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta