Sekta politycznego szatana
Bronisław Komorowski: Za komuny byliśmy niemal wszystkim: agentami CIA, Mossadu, Żydami, masonami, kosmopolitami, a ja osobiście byłem reakcją i niedorżniętym burżujem. Nie zdziwi mnie więc, jeśli w kampanii wyborczej ktoś będzie próbował PO i jej liderów w ten sposób obrażać. Raz zresztą Jarosław Kaczyński już to zrobił, gdy w stoczni próbował ustawić nas, ludzi "Solidarności" tam, gdzie stało kiedyś ZOMO. Oczywiście pan premier ma prawo nie wiedzieć, że w 1980 r. pod stocznią w ogóle ZOMO nie było. Ma prawo, bo o ile wiem, to tam nie było także pana premiera. Ale premier Kaczyński nie ma prawa obrażać tych, którzy tam wtedy byli, i tych, którzy strajk wspierali na zewnątrz. Dlatego liczę się z tym, że będą nas ustawiać jako przyjaciół Rywina, komunistów itd., ale nie sądzę, by to kogokolwiek przekonało, bo my mamy za sobą, i niezłe życiorysy, i dobry program.
Pytanie tylko, czy nadużywanie...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta