Niedźwiedzie przysługi
Rosyjskie służby specjalne stały się uczestnikiem wewnętrznej rozgrywki na polskiej scenie
Niedźwiedzie przysługi
Jerzy Marek Nowakowski
Ci, którzy obawiali się, iż tak zwana sprawa Oleksego przyschnie lub zostanie rozmyta i schowana pod sukno, a także ci, którzy na taki obrót spraw liczyli, brali pod uwagę w swoim rachunku wyłącznie wewnętrzną scenę polską. Tymczasem coraz wyraźniej na scenie tej pojawia się nowy czynnik, od lat kilku zapomniany bądź nie dostrzegany -- Rosjanie.
Kolejne enuncjacje wysokich funkcjonariuszy rosyjskich służb specjalnych pozornie pełne są zapewnień, że polski premier, broń Boże, nie był ich agentem. Wręcz przeciwnie, przyjaźnił się tylko z ludźmi, którzy pełnili w KGB wysokie funkcje. A było przecież oczywiste, że przyjaciołom przekazuje się różne informacje, nie było to wszelako szpiegostwo.
Oskarżenia wysuwane przez byłego ministra spraw wewnętrznych są "brudną prowokacją" mającą zepsuć stosunki polsko-rosyjskie. Stronę rosyjską niezmiernie niepokoi taka sytuacja. I to właśnie w chwili (zacytuję dosłownie ambasadora Rosji w Warszawie) , "kiedy do władzy wrócili ludzie rozumiejący po rosyjsku".
Ton wielu wypowiedzi przypomina jako żywo sławetne listy Biura Politycznego KPZR do towarzyszy w Polsce z czasów poprzedzających stan wojenny,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta