Między kontem a pończochą
Pierwszego lutego klienci niewypłacalnych litewskich banków mają się dowiedzieć, kiedy odzyskają utracone oszczędności. Jeżeli obietnica ta nie zostanie dotrzymana, zapowiadają zemstę na bankowcach i politykach.
Między kontem a pończochą
-- Jedynym bezpiecznym rozwiązaniem są w tej chwili czeki podróżne -- radzi przyjaciołom wysoki urzędnik banku centralnego Litwy. -- Trzymanie pieniędzy w jakimkolwiek banku to ogromne ryzyko.
W czekową podróż nie może się jednak udać cała ludność 3, 7-milionowego kraju, w którym od końca grudnia ubiegłego roku trwa kryzys bankowy. Każdy więc sobie radzi, jak umie. Niektórzy, wychodząc z banku, gdzie zlikwidowali swoje konto, wsiadają w samochód i podjeżdżają do agencji nieruchomości. Chcą natychmiast kupić mieszkanie. Nie wdają się przy tym w detale, nie interesuje ich rozkład pokojów czy widok z okna. Wymagania są proste -- "coś, co zawsze można sprzedać".
Są też tacy, którzy wycofują pieniądze i przerzucają je do innego banku. Na chwilę oddychają z ulgą, by po pewnym czasie pogrążyć się w wątpliwościach -- a jeśli ten drugi bank wcale nie jest lepszy?
Wystarcza pogłoska, przeciek "od znajomych, którzy mają dobrze poinformowanych znajomych", by rzucić się do okienka kasowego, żądając wypłaty wszystkich pieniędzy, jakie znajdują się na koncie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta