Wystarczy iskra
Półwysep Koreański jest miejscem o największej koncentracji wojsk na świecie
Wystarczy iskra
Po obu stronach 38 równoleżnika na Półwyspie Koreańskim, stoją naprzeciwko siebie od ponad 40 lat w ciągłej gotowości bojowej dwie wrogie armie -- ponad 1, 7 mln ludzi pod bronią. Jest to jedyny punkt na mapie świata, gdzie trwa jeszcze zimna wojna. Od zakończenia zmagań bojowych w 1953 r. w obu państwach koreańskich panuje psychoza strachu.
Strach jest podsycany mniej lub bardziej w zależności od sytuacji wewnętrznej w każdym z krajów. Dlatego postronnemu obserwatorowi trudno jest niekiedy zorientować się, gdzie przebiega granica między rzeczywistym zagrożeniem jednego kraju przez drugi a potrzebą zamanifestowania politycznego i militarnego znaczenia przez Seul i Phenian. Tak czy inaczej oba kraje, których systemy polityczne i poziom rozwoju gospodarczego różnią się zasadniczo, ciągle trzymają się w szachu.
Prowokacja możliwa w każdej chwili
Prezydent Korei Południowej, Kim Young-sam, ostrzegł niedawno, że KRLD koncentruje samoloty bojowe w pobliżu granicy, i wezwał do czujności. Twierdził, że Phenian...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta