O pieniądze i nie tylko. ..
Górnicy z kopalni "Piast"
O pieniądze i nie tylko. ..
Poniedziałek, 5 lutego 1996, godzina 6. 00 rano, cechownia kopalni "Piast". Górnicy z pierwszej zmiany nie rozchodzą się do szybów. Gromadzą się w cechowni. Rozpoczyna się strajk. Pierwsze komunikaty, że pod ziemię zjeżdżają tylko służby utrzymania ruchu. W cechowni jest już tłum górników. Czekają na masówkę.
Jak sami oceniają sytuację? Co skłania ich do strajku? Wprawdzie z oporami, lecz dają się namówić do rozmowy. Są nieufni wobec prasy, "bo znów ktoś puścił w Polskę, że chcemy o 600 zł więcej na miesiąc, co jest bzdurą. Te 600 zł to ma być za cały ubiegły rok i tylko po to, żeby można było na dziewięćdziesiąty szósty naliczyć wyższą bazę. Bo jak tego nie wywalczymy, to znowu zostaniemy w ogonie. Teraz zarabiamy o jakieś cztery miliony mniej od kopalń w innych spółkach, a będziemy o sześć mniej i będzie coraz gorzej" -- wyrzuca z siebie Górnik I. Nie chcą podawać swych nazwisk.
Górnik II: "Od górnika wymaga się, żeby była wydajność, odpowiednie wydobycie. Czemu płaca prezesa nie jest też uzależniona od wyników? Czy kiedy nie ma sprzedaży, nie powinien tego odczuć w kieszeni? Unas są straty, aczy prezesowi obniżają coś? I tak zarobi swoje, powyżej setki, i jest dobry. Proszę sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta