Poplątanie jedzenia z miłością
Dziś premiera monodramu "Zgaga"
Poplątanie jedzenia z miłością
Rozmowa z Dorotą Stalińską
Dlaczego wybrała pani temat zdrady?
Robię monodram o kobiecie, bo sama jestem kobietą. Ale temat, jaki poruszam -- wielka miłość, wielka zdrada, wielki płacz i wielki śmiech -- dotyczy wszystkich. Chcę pokazać ludzkie namiętności. Opowiadam o kimś postawionym przed koniecznością dokonania wyboru. Zależy mi, żeby sztuka dodała ludziom wiary w siebie. Pisałam ją bardzo długo. Od momentu, w którym zrodził się pomysł, do premiery minął ponad rok.
W czasie spektaklu gotuje pani wołowinę w jarzynach, zupę cebulową z winem i szwajcarskie placki ziemniaczane. Potrawy są jak najbardziej prawdziwe. Co skłoniło panią do przełamania konwencji teatru i zrezygnowania z całkowitej umowności?
Przyjmuję oczywiście zasadę, że teatr to humbug, rodzaj oszustwa, ale są sytuacje, kiedy kusi mnie przełamanie tej konwencji. Chcę, żeby po sali rzeczywiście rozszedł się zapach wołowiny, żeby mięso zaskwierczało w garnku. Nie wyobrażam sobie, żebym miała na patelni podrzucać sztuczny placek. Tekst jest tak bliski życia, tak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta